Fot. Damian Rybak.

Jak już wiecie z wcześniejszych artykułów do Wągrowca warto pojechać, a nawet trzeba, aby poznać dziedzictwo sakralne Szlaku Piastowskiego, które pozostawili w tej części Pałuk ojcowie Cystersi. Atrakcji i zabytków tutaj nie brakuje, koniecznie trzeba zobaczyć: skrzyżowanie dwóch rzek Wełny i Nielby, nazywane „bifurkację wągrowiecką”, Muzeum Regionalne, czy też schron z 1939 r. przy moście. Latem można wypocząć nad malowniczymi jeziorami, a przy okazji na własne oczy ujrzeć kamienną piramidę – tajemniczy grobowiec oficera napoleońskiego – rotmistrza Franciszka Łakińskiego.

Na niewielkim, zalesionym wzniesieniu, ok. 2 km od centrum Wągrowca, przy drodze do Gniezna przed Łaziskami (w  pobliżu skrzyżowania ul. Gnieźnieńskiej i Straszewskiej) znajduje się niezwykły grobowiec w kształcie piramidy. To zagadkowe miejsce, wśród okazałych sosen nazywane jest potocznie jako „Borek Łakińskiego”. Wzgórze z charakterystyczną, ponad 6-metrową piramidą stanowi istotny element naturalnego krajobrazu. Sam grobowiec posiada wybitne walory historyczne i artystyczne, jest unikatowym na skalę krajową zabytkiem oraz Miejscem Pamięci. W nim bowiem spoczywa rotmistrz wojsk napoleońskich – Franciszek Łakiński.

Mogiłę zbudowano w kształcie ostrosłupa o kwadratowej podstawie (ok. 5×5 m), z ręcznie ciosanych kamieni polnych, śmiało można powiedzieć: oryginalna piramida o wydłużonej w górę sylwetce. Od południa znajduje się wejście do grobowca zwieńczone kamiennym nadprożem. Wejście zamykają metalowe drzwi, na których umieszczona jest płyta nagrobna (dawniej prawdopodobnie znajdował się napis z kutych liter). W środku komory grobowej spoczywa sam rotmistrz, według przekazów trumna zawieszona jest na dwóch łańcuchach. W  niewielkiej odległości od piramidy, w jej narożach znajdują się kamienne prostopadłościenne słupy postawione na kamiennych bazach. Pierwotnie bloki te były zwieńczone wzlatującymi orłami pruskimi, jednak po I wojnie światowej (w 1919 r.) zostały zniszczone przez Polaków, którzy po latach niewoli odzyskali niepodległość (według legendy orły odleciały do Prus).

Rotmistrz – Franciszek Łakiński…

Franciszek Jerzy Łakiński urodził się 9 marca 1767 r. w Szczerbinie niedaleko Łobżenicy (Wielkopolska północna). Swoją karierę wojskową rozpoczął w armii pruskiej w 1790 r. Siedemnaście lat później w stopniu oficerskim (w 1807 r., po pokoju w Tylży) wstąpił do wojska polskiego, w którego szeregach wraz z armią francuską walczył u boku Napoleona. Z wielkim wodzem walczył 6 lat (1808-1814) i dosłużył się rangi rotmistrza napoleońskiego. Wraz z jego wojskiem dotarł nawet do Egiptu, gdzie zobaczył niezwykłe piramidy. Za zasługi wojenne został odznaczony krzyżem Virtuti Militari oraz orderem francuskiej Legii Honorowej. Na polu walki wielokrotnie udowadniał swoją odwagę, zdolności przywódcze i taktyczne, umiał zachować zimną krew przez co nawet z opresji wychodził zwycięsko. Jako oficer zasłynął również z dobrego serca i ludzkiego stosunku wobec podwładnych.

Fot. Gabriela Rybak.

Gdy nastały spokojniejsze czasy, po klęsce Napoleona, rotmistrz wrócił do rodzinnego majątku w Szczerbinie, gdzie został przykładnym gospodarzem. W 1830 r. sprzedał gospodarstwo i osiedlił się w Wągrowcu na Smolarach (obecnie ul. Poznańska), tam też zmarł 4 czerwca 1845 r. Niezwykły był to człowiek, który w ostatnich latach zasłynął z działalności dobroczynnej na rzecz ubogich. Pozostawił po sobie testament, w którym przekazał część majątku dla biednych dzieci (na zakup obuwia i tkanin), na budowę szpitala i domu sierot, oraz inne cele charytatywne. Każdego roku sześć par zawierających związek małżeński 4 października (w dniu jego imienin) otrzymywało procent od 6 tys. talarów, a swojemu słudze Michałowi Wojciechowskiemu zapisał dom. Ponadto w testamencie umieścił własną ręką wykonany rysunek grobowca (piramidy z ociosanych kamieni polnych), w którym należy pochować jego zwłoki. Zapewnił też środki na budowę, utrzymanie i upiększanie – 900 talarów na wzniesienie piramidy oraz 200 talarów na uporządkowanie terenu. Napisał też, że chciał zginąć na polu walki, ponieważ tak się nie stało, jego życzeniem było spocząć na miejscu przypominającym plac bitwy. Takie miejsce znalazł przed Wągrowcem, na wzgórzu na którym wznosił się murowany filar. Mówi się, że żyje się tak długo, jak długo trwa pamięć o człowieku…

Barokowa kolumna o tajemniczym przeznaczeniu…

W niewielkiej odległości, kilkadziesiąt metrów od grobowca znajduje się wysoka na cztery metry barokowa kolumna na schodkowym postumencie, o której wspominał rotmistrz w testamencie. Przed laty była otoczona żelaznymi kratami, dzisiaj pozostały same słupki, do których były przymocowane. Na zwieńczeniu obelisku wtórnie umieszczono blaszaną sylwetkę konia. Jakie było przeznaczenie barokowej kolumny nie wiadomo do dziś, według ustnych przekazów krążą co najmniej trzy koncepcje. Według tej najbardziej popularnej, pod okazałym obeliskiem został pogrzebany towarzysz podróży – ulubiony koń rotmistrza Łakińskiego. Inne przekazy mówią, że spoczywają tam bohaterowie polegli w walkach o niepodległą ojczyznę z 1848 r., a metalowy koń na wierzchołku miał wprowadzić w błąd zaborcę. Trzecia koncepcja głosi, że kolumna o barokowych kształtach jest XVIII-wiecznym znakiem granicznym, który postawiono na styku trzech granic: Straszewa (później Wągrowca), Łazisk i Łęgowa. Takich słupów było dawniej więcej, ale przetrwał tylko ten jeden.

Fot. Gabriela Rybak.

Prorocze słowa rotmistrza …

Zgodnie z życzeniem Franciszka Łakińskiego po jego śmierci, teren wokół piramidy obsadzono sosnowym lasem. Według ustnych przekazów rotmistrz przepowiedział przed swoją śmiercią, że kiedy sosny przerosną jego grobowiec, wtedy powróci odrodzona Polska. I tak rzeczywiście się stało, prorocze słowa się spełniły. Po 70 latach, drzewa wokół pomnika wyrosły ponad wierzchołek mogiły i koronami zasłoniły piramidę. Po zakończeniu I wojny światowej w 1918 r., Polska odzyskała wolność i niepodległość.

Zachęcam do odwiedzenia tego miejsca wszystkich, którzy dotrą w okolice Wągrowca, wzgórze ma swój klimat, tajemniczą historię i urok, „Borek Łakińskiego” jest  jedyny w swoim rodzaju. Sami musicie przyznać, że zobaczenie w Polsce piramidy nie zdarza się na co dzień…

Atrakcje turystyczne w Wągrowcu i najbliższej okolicy:

  • Kościół farny pw. św. Jakuba Apostoła w Wągrowcu,
  • Późnobarokowy zespół klasztoru pocysterskiego,
  • “Bifurkacja wągrowiecka”, hydrologiczny cud natury…?,
  • Muzeum Regionalne w Wągrowcu,
  • Schron z 1939 r. przy moście na Strudze Gołanieckiej,
  • Zabytkowy dwór w Łaziskach, Pałac w Wiatrowie i Żelicach,
  • Jeziora: Durowskie, Łeknieńskie, Brachocińskie, Rgielskie, Łęgowskie,
  • Punkt widokowy i Izba Tradycji Pożarnictwa OSP w Wągrowcu,
  • Drewniany kościół św. Mikołaja w Tarnowie Pałuckim,
  • Grodzisko, opuszczony kościół poewangelicki i późnogotycki kościół farny w Łeknie,
  • Wiatrak typu holenderskiego i ścieżka przyrodnicza w Bracholinie,
  • Zamek rycerski (wieża mieszkalna) w Gołańczy,
  • i wiele innych atrakcji, o których wkrótce na portalu dziedzictworegionu.pl

Damian Rybak

Fotogaleria – piramida grobowa Franciszka Łakińskiego w Łaziskach k. Wągrowca:

Zobacz również – “Grobowiec w kształcie starożytnej piramidy w Górze k. Inowrocławia”.

Wkrótce kolejne zabytkowe groby i nekropolie, pomniki przyrody, zabytkowe kościoły, dwory i pałace, muzea, romantyczne parki, architektura drewniana, miejsca związane z archeoturystyką, zabytki techniki, perły architektury, cuda natury, skarby kultury oraz turystyczne szlaki z Kujaw, Pałuk i Wielkopolski, a także atrakcje i ciekawostki z regionu, stanowiące niepodważalne dziedzictwo 😉 bądźcie zatem na bieżąco korzystając ze strony dziedzictworegionu.pl

Jeśli podobał Wam się artykuł – nie przechodź obok niego obojętnie 😉 Obserwuj lub polub stronę na Facebooku (zostaw łapkę w górę lub serducho), jeśli masz jakieś pytanie – zostaw tam komentarz, a jeśli chcesz się podzielić informacją ze swoimi znajomymi – po prostu udostępnij innym na profilach społecznościowych, za co z góry dziękuję 😉

Żaden fragment niniejszego artykułu, który jest częścią innych publikacji autora, nie może być reprodukowany w formie elektronicznej, zapisywany w systemach pamięciowych, systemach fotokopii, nagrań lub innych metodach bez pisemnej zgody właściciela praw autorskich (może być jednak udostępniany na profilach społecznościowych z podaniem źródła – dziedzictworegionu.pl).

Prawa autorskie związane z witryną internetową dziedzictworegionu.pl podlegają ochronie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. (Dz. U. z 1994 r. nr 24, Poz.83 ze zm.).

Uwaga, uwaga !!! Poszukujemy starych, przedwojennych zdjęć, pocztówek i innych zbiorów, w tym przypadku z Wągrowca oraz najbliższej okolicy, a także dotyczących badań archeologicznych, działań wojennych i powstańczych w regionie 😉 Szczegóły znajdziesz pod linkiem – https://dziedzictworegionu.pl/?p=3848 😉

O wielu zabytkach i atrakcjach tego regionu (Pałuk) możesz także poczytać w licznych moich publikacjach, szczególnie o Szlaku Piastowskim ;)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie Publikacje_dziedzictwo-1024x256.jpg
Większość publikacji można zakupić w Strzelnie (PTTK, Muzeum, Biuro Parafialne) i innych punktach na Szlaku Piastowskim. Zobacz również pozostały dorobek wydawniczy.